Jeśli interesuje Cię odkrywanie Twojej prawdy, Twojego wnętrza i ważnej tajemnicy, to zapraszam Cię w podróż w odkrywaniu i transformowaniu swojego życia przez sny.
Naucz się ze mną przez kilka miesięcy odczytywać codzienne listy od nieświadomości. To takie listy z domu. Nie odkładaj ich na później.
Zapraszam na wspólne tłumaczenie snów, obejrzyj nagranie i dołącz do nas:
Kiedy odczytuję sny, zmieniam się. Kiedy sny są odczytywane, zmieniają się.
Szkoła ol-ŚNIENIA to nazwa, którą wymyśliłam na NASZE wspólne odczytywanie nocnych przekazów.
Nie jest to interpretacja snów, jako sztuka dla sztuki.
Jest to zaglądanie w siebie i swoją duszę.
Cały czas w kontakcie z Tobą i Twoim życiem.
Słuchając swoich snów, masz kontakt z najlepszym źródłem odpowiedzi na Twoje problemy.
To praca z intencją.
Szukanie odpowiedzi na nurtujące Cię pytania.
To też poznawanie swojego wnętrza i prawdy.
To w końcu odbieranie codziennych listów od Siły Wyższej w Twoim życiu.
Niezwykły czas spotkania z zapomnianymi częściami Ciebie, na które nie ma czasu na co dzień,
wewnętrznym mężczyzną czy kompleksami.
Może jesteś chętna na zgłębianie siebie i poszerzanie własnej świadomości?
Kim są kobiety, które dołączają do moich grup śnienia? Odkryłam, że:
- Zafascynowały je sny.
- Lubią odkrywać ze mną psychologię Junga.
- Odkryły śnienie ze mną np. na wspólnych kręgach.
- Niektóre dużo śnią i wiedzą, że tam są smaczki do odkrycia.
- Chcą życia symbolicznego i magii w życiu.
- Zastanawiają się, jakby to było pamiętać sny?
- Nie boją się słowa dusza.
- Chcą się rozwijać po swojemu, rozwój to już nie jest wybór, to konieczność duszy.
- Nie chcą musieć polegać na autorytetach.
- Szukają głębi i sensu w życiu.
- Fascynują się sobą i swoją drogą indywiduacji.
- Szukają siebie i coś je woła ku podążaniu za intuicją.
Co oferuję w ramach tej grupy?
Całą szkołę dzielimy na dwie części:
TEORIA I PRAKTYKA
W ramach teorii spotkamy się zarówno na żywo na 3 zoomach, a także dostaniesz ode mnie kilka godzin nagrań wideo z teorią o "praktycznie wszystkich" motywach sennych, jak żywioły, postaci, archetypy, koszmary, zwierzęta, animus, środki transportu, budynki i wiele wiele innych. Zadbam o to, by Twoja wiedza z zakresu symboli, archetypów i techniki tłumaczenia snów była na tyle wystarczająca, żebyś umiała podejść do każdego snu.
Utworzyłam grupę na Facebooku, na której będziemy się komunikować i poszerzać wiedzę.
DATY spotkań:
22.02. sobota 11:00 Jak tłumaczyć sny, żeby było jaśniej, praktyczniej i głębiej?
10.03. poniedziałek 11:00 Alchemia w snach, czyli procesy przemiany + moja analiza Twojego inicjalnego snu
05.05. poniedziałek 11:00 Trudne, lękowe sny z cieniem, mężczyznami, agresją i praca z materiałem po takim śnie.
- te spotkania będą miały dużo teorii, ale też przykładów na snach uczestniczek. Zaczniemy i skończymy szkołę od wizualizacji.
W ramach praktyki:
Spotkamy się na KRĘGACH ŚNIENIA.
07.03. 20:00 Krąg śnienia w poszukiwaniu kobiecej energii
03.04. 20:30 Krąg śnienia w poszukiwaniu męskiej energii
A także analizujemy indywidualnie Twoje sny.
Kwiecień - maj - czerwiec wysyłasz mi każdego miesiąca 3 sny z własną analizą. I dostajesz moją analizę indywidualną. Łącznie 9 snów.
Nagrania analizy snów ode mnie będą przede wszystkim w formie audio na platformie. Na niektóre sny będę zwoływać grupę na zoom-y.
Wszystkie spotkania są nagrywane i dostępne rok od rozpoczęcia szkoły.
Przede wszystkim zbierzesz ogromny bank znaczeń/symboli/metafor, które powstaną podczas tego warsztatu. To pozwoli Ci później samej sobie interpretować sny.
Możesz przechodzić ten czas bardzo indywidualnie, do środeczka i zupełnie nie wchodzić w interakcje z ludźmi. A możesz czerpać, dawać i brać. Każda opcja jest właściwa.
Przy okazji interpretacji, będziemy patrzeć, co możesz zrobić z wiadomościami ze snu, jakie rytuały i dalsze kroki masz podjąć w życiu. Mam baardzo praktyczne, choć również mistyczne podejście do snów i spróbuję Ci pomóc nie tylko ze snami, ale z tym, co nam się ukaże w związku z nimi. Traktuję ten proces jako proces pracy z drugim człowiekiem, nie tylko z materiałem jego snów.
Ze względu na bliski kontakt i wnikliwy charakter naszej pracy mamy ograniczoną liczbę miejsc.
Głosy kobiet, które ukończyły szkołę ze mną:
"szkoła rozmowy ze sobą"
„Dla mnie to była szkoła rozmowy ze sobą, dopuszczania czegoś więcej do głosu i słuchania nawet/ zwłaszcza tych niewygodnych wskazówek. To była droga wyposażająca w narzędzia na życie. Już ich nie zapomnę, już będą we mnie żywe i tylko ode mnie zależy czy ich użyję na dalszej ścieżce. Nauczyciel może dać hojnie, a ja mogę to zostawić bezużytecznie na poboczu. Tu znowu mam wybór. Zawsze go mam. Mogę nie zapisać snu, mogę chcieć o nim zapomnieć, mogę nie chcieć wprowadzić transformacji, przebudowy, mogę interpretację spłycić do poziomu kałuży. Te spotkania przeplatane droga ku przeznaczeniu w kobiecości były niezbędne w moim życiu teraz. Jestem sobie sprzed pół roku tak Wdzięczna, że zrobiłam ten ruch - choć wydawał się zupełnie bezmyślny - iść na szkołę Olśnienia, nie śniąc zupełnie. Ale często warto słuchać siebie - to w końcu osoba, z którą znamy się najdłużej. Daria, uczę się od ciebie hojności, stania przy sobie, bycia wielowymiarową, poszerzać siebie. Uczę się pisać opowiadanie o sobie wciąż na nowo. Cieszę się, jak dziecko, że zupełnie spontanicznie, nie wiedząc wiele o Tobie pojechałam na Podlasie. Ten rok odmienił moje patrzenie, na codzienność, w której jestem. Ściągnął mi z twarzy filtry, które byłam pewna są moją skórą.” Marzena
"narzędzie wspierające na trudne chwile"
„Dziękuję dziewczyny za ten wspólny czas, za możliwość wgłębienia się w Wasze historie senne bo wielokrotnie tam znajdowałam odpowiedź do mojej sytuacji życiowej w danym momencie. Sny są niesamowite, jak i śnienie kolektywne, zadziwiające, fascynujące. Wiem, że praca ze snami już ze mną zostanie jako element dnia codziennego, jako narzędzie wspierające na trudne chwile i trudne pytania. To było bardzo intymne, osobiste i głębokie. Mam ogromną wdzięczność za ten wartościowy czas i za prowadzenie przez Darię. To był bardzo ważny czas w moim życiu." Małgosia
"doświadczyć ich uzdrawiającej mocy"
„To była piękna podróż… Podróż głęboko do mojego wnętrza. Bo jak się okazało śnienie zabiera nas do miejsc, do których trudno byłoby dotrzeć w inny sposób. Sny są wspaniałym narzędziem samopoznania, choć słowo narzędzie chyba nie do końca tutaj pasuje biorąc pod uwagę ich charakter. Mogłam też doświadczyć ich uzdrawiającej mocy. A co najważniejsze zobaczyć, że senne przekazy mogę wcielić w życie. Teraz już zdecydowanie nic nie będzie takie samo. Daria, powiedziałaś, że każdy sen jest jak list i teraz od nas zależy, co z tym listem zrobimy. Pokazałaś nam jak piękne listy mogą do nas przychodzić, jeśli tylko zechcemy je otworzyć, przeczytać, zagłębić się w treść, poczuć ją całą sobą. Zaraziłaś nas swoją wielką pasją i miłością do śnienia, przekazałaś ogrom wiedzy, podzieliłaś się mnóstwem cennych wskazówek. Jestem Ci ogromnie wdzięczna za wszystko, za każde spotkanie, za wszystkie Twoje podpowiedzi i wglądy, za genialne interpretacje moich snów, za Twoje wskazówki, które idealnie dopełniały moją interpretację i nie raz były game changerem, za to, że mogłam lepiej zrozumieć siebie i to co mną kieruje. Dziękuję za to, że stworzyłaś tak wspaniałą przestrzeń pełną otwartości szczerości i wsparcia, w której każda z nas mogła się czuć dobrze i bezpiecznie." Sylwia
"pełniejsze życia woła o dodatkowy element"
„Wymarzyłam, wręcz wyśniłam sobie tę Szkołę Olśnienia. Pamiętam sen, sporo przed warsztatem, w którym Daria siedziała ze mną przy stoliku na tarasie kawiarni i powiedziała "będziesz musiała to inaczej załatwić". Rozmyślając o tym śnie, przyszło do mnie, że mój rozwój i moja praca nad pełniejszym życiem woła o dodatkowy element, o pochylenie się nad tym, co przychodzi wtedy, gdy zamykam oczy. Program szedł mi różnie, ale na tyle już siebie znam, by wiedzieć, że to naturalne. Bywały tygodnie, gdy nie mogłam złapać żadnego snu, wciąż coś mnie wyrywało i nie pozwalało pamiętać. To mnie trochę złościło, bo czułam, że nie jestem w tym procesie z grupą, a bardzo chciałam. W końcu się odblokowało, popłynęły sny, znalazłam swój sposób na ich zapamiętywanie - nagrywam je na dyktafon z zamkniętymi jeszcze oczami. Starałam się stosować rady Darii i nauczyłam się, że dużo łatwiej przychodzą interpretacje, te mikro olśnienia, gdy potem siadam i spisuję to, co nagrałam. Wtedy jakoś łatwiej łączą się kropki i widzę więcej. Piękny był to dla mnie proces, dużo pokazał, dużo wyjaśnił, ale zostawił mnie przy otwartej furtce. I zaraz po zakończeniu warsztatu pojechałam na urlop. Pomyślałam "pewnie sny też będą chciały ode mnie odpocząć". Ale nie, śniłam wręcz codziennie, aż było to dla mnie niewiarygodne. Mam dyktafon zapełniony snami do spisania!" Klaudia
"dostęp do nieświadomości na wyciągnięcie ręki"
„Dziękuję bardzo za tę szkołę, której chyba jako jedynej w życiu będzie mi teraz brakować... Nie było to dla mnie łatwe, choć sny od samego początku jak trafiłam na Darię mówiącą o nich mnie przyciągały. Wreszcie ktoś mówił o nich poważnie i nadał im Sens. Mi łatwo interpretacje nie przychodzą i wiem już, że potrzebuję, przynajmniej na początku, właśnie takiej Pośredniczki, która gdzieś otworzy pierwsze drzwi, pokaże kierunek, a potem ja już sobie przez nie przejdę i pójdę w głąb. Niesamowity jest ten dostęp do nieświadomości, chyba jedyny jaki mamy tak na wyciągnięcie ręki, z którego już nigdy nie mam zamiaru rezygnować:)" Marta
"tyle smaku"
„Szczególnie ważne dla mnie było nasze ostatnie spotkanie - poczułam gotowość, aby prawdziwie popatrzeć tam, gdzie (jak się okazuje) jeszcze boli. Ogromnie się cieszę, że mam wsparcie od Twórcy Snów i mogę korzystać z tego bogactwa wskazówek. Jaram się też, jak ktoś mi przynosi swój sen, a dzieje się to coraz częściej. I się sieje to bogactwo. Zapisując się do tej przestrzeni na początku roku wiedziałam, że sny są ważne i niosą głębię, natomiast nie przypuszczałam, że aż tyle smaku mogą dodać życiu, jeśli zdecydujemy się je uszanować. Dziękuję Wam wszystkim, Drogie Kobiety, za tę przygodę i za Wasze historie. Szkoła (Ol)śnienia to był taki prezent ode mnie dla mnie i stwierdzam, że jestem zajebista w prezenty" Ania
"jak karmić swoją wygłodniałą duszę"
„Kupując dostęp do programu, wiedziałam, że to coś potrzebnego mi tak bardzo jak pożywienie. I nie zawiodłam się. Ta szkoła nauczyła mnie przygotowywania strawy duchowej. I przez te 6 miesięcy powoli uczylam sie jak karmić moją wygłodniałą duszę. Każdy sen to dla mnie słodycz, często przed snem mówię do Nieświadomości: błogosław mnie snem, i nigdy się nie zawodzę. Zawsze przynosi mi jakieś bogactwo i zachwycam się nim nawet jak był koszmarem. Czasami w duchu myślę sobie, że gdybym przeniosła to podejście na np. pieniądze to bym była bardzo w te pieniądze bogata. Bo to, że mój wewnętrzny świat jest obfity, pełny i barwny - już wiem i czuję. I za to Ci Daria dziękuję. Za to, że zebrałaś nas tutaj i nauczyłaś mnie czytać mapy mojej duszy". Aleksandra
Co wiem, że da Ci szkoła śnienia ze mną:
- Umiejętność odczytywania kontekstu snów w Twoim życiu.
- Bardzo szeroką naukę symboli i umiejętności amplifikacji.
- Czuła nauka kontaktu z własną głębią.
- Najważniejsza wiedza o psychice, niezbędna do odczytywania listów z nieświadomości.
- Analiza i czerpanie ze snów grupy.
- Własna analiza snów.
Wszystko będzie na materiale uczestniczek, będę dzielić się również moimi snami, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Autorka szkolenia.
Terapeutka. Tłumaczka snów. Jungistka na życie. Alchemiczka. Artifex. Soul-t(r)enderka.
Nazywam się Daria Dahl. Jestem terapeutką rodzin i założycielką Czułego Rozwoju. Trzymam kobiety za rękę, kiedy stwarzają swoje życie na nowo i odkrywają, że chcą być PEŁNE, a niekoniecznie doskonałe.
Autorka projektu: "Kobieta ma pieniądze", który przyniósł obfitość i poczucie sprawczości tysiącom kobiet. Zakochana w psychologii głębi C.G. Junga, zapraszam kobiety do odkrywania archetypowego świata. W projekcie zaproponowałam własną wersję pracy z archetypem pieniądza z podziałem na królową i jej 3 doradczynie (wewnętrzną biedaczkę, klasę średnią i boginię). Uczę się obecnie na psychoterapeutkę jungowską w Szkole Jungowskiej pod kierownictwem SAJ. Uwielbiam, kiedy wgląd i olśnienie przychodzi przez symbole, sny, wizualizacje i baśnie. Od lat rozwijam się również jako tłumaczka snów, dlatego prowadzę własną Szkołę (ol)śnienia od 2024 roku.
Wiem, że jesteśmy połączeni do czegoś większego w nas. To połączenie to Miłość. Szczególnie Miłość, którą czuje się sercem, nie skórą. W swojej pracy towarzyszę ludziom na drodze odzyskiwania kontaktu z Jaźnią.
Prowadzę prywatną praktykę. Od 2021 roku dane mi było trzymać za rękę 11000 uczestniczek moich warsztatów online. Od 2009 roku mieszkam w Norwegii i tu zdobyłam uprawnienia diagnostyczne i wieloletnie doświadczenie jako certyfikowany doradca psychologiczny w poradniach rodzinnych i psychologiczno-pedagogicznych. Łączę w swojej pracy praktykę z terapii systemowej rodzin, ustawienia systemowe i podejście jungowskie. Od 2014 roku jestem też pedagożką specjalną i ukończyłam doradztwo personalne i zawodowe. Może dlatego tyle kobiet rozwija się zawodowo przy mnie.
Moja dusza to artystka, maluję, jestem emerytowaną nauczycielką ashtanga jogi i taką rozsądną krejzolką od rozwoju duchowego. Mam w swoich zasobach cytat i książkę na każdy problem, a jak nie mam, to tworzę autorskie medytacje i wizualizacje, których na koncie mam ponad sto.
Prywatnie żona wspaniałego mężczyzny i mama równie wspaniałego chłopca.
Zakochana w życiu, wierna Miłości, codziennie na nowo wsłuchuję się w moją duszę.
"Wiedzę o snach można porównać do wiedzy o ziołach. Zioła zawierają w sobie energię natury i działają zgodnie z jej prawami; odpowiednio preparowane i przyjmowane mogą ratować z poważnych schorzeń. Potrafią regulować rytm pracy serca, rozszerzać oskrzela i naczynia tętnicze, prowokować poród, uspokajać i przynosić sen. Zioła działają łagodnie, choć człowiek umie przygotować z substancji roślinnych truciznę.
(…) Ze swej natury substancje roślinne nie występują przeciwko człowiekowi, gdyż reprezentują ponadczasowe prawo natury, której integralną częścią jest również człowiek. Podobnie sny, marzenia na jawie i wizje są podstawowymi zjawiskami natury psychicznej, regulującymi nieświadome i świadome życie jednostki. Treść snów stanowi komentarz do wszystkich ludzkich sytuacji wielkich, zwyczajnych i nieprawdopodobnych."
Zenon Waldemar Dudek, Jungowska psychologia marzeń sennych
Zaczynamy 22.02.2025 i pracujemy do 22.06.2025.
Możesz dołączyć w wersji płatnej co miesiąc lub zapłacić jednorazowo całość.
PŁATNOŚĆ ZA CAŁOŚĆ 4 miesięcy: 1600,00 zł
Płacąc za całość z góry oszczędzasz 400zł.
PŁATNOŚĆ RATALNA: 4 x 500 zł = 2000zł
Ważne: Nie ma opcji rezygnacji po miesiącu, czy w trakcie. Decydując się na zakup, decydujesz się na całość. Deklarujesz wpłatę co miesiąc, gdyż zajmujesz miejsce, którego nikt inny nie przejmie.
Zapraszam Cię serdecznie, jeśli serce woła i wiesz, że w tym roku masz nauczyć się sztuki tłumaczenia snów.
Barbara napisała tak po kursie ze mną:
"Warsztat śnienia w autorstwie Darii to jedna z najlepszych inwestycji, na którą zdecydowałam się w tym roku. Ten rewelacyjny warsztat udostępnił mi nowych narzędzi do pracy nad sobą. Daria pomogła mi spojrzeć z nowej perspektywy na sny, co z kolei otworzyło mi drogę do źródeł blokad zachodzących w mojej psychice. W trakcie Daria szczegółowo analizowała serię snów i wskazywała na procesy odbywające się w nieświadomości, które ukazywały się w snach w postaci symboli i niezrozumiałych dla mnie historii. Warsztat ten otworzył mi drogę do autoanalizy snów, za co serdecznie Darii dziękuję."
Beata:
"Chciałam pracować tylko nad sukcesem i pieniędzmi, a zaczęłam rozumieć swoje sny. Chciałam rozpisywać sobie tabele z planem finansowym, a kupiłam zwykły zeszyt, w którym zapisuję co mi się śniło. Zaczęłam uczyć się analizy snów, to pomaga zobaczyć siebie, swoje decyzje i wydarzenia z życia w nowym świetle. Wydawało mi się, że już bardzo dobrze siebie znam, że już tyle rozumiem, ale podczas warsztatów miałam naprawdę sporo zaskoczeń - i dowiedziałam się o sobie bardzo wiele.
Teraz lepiej siebie słyszę, nie zagłuszam już tak, a swój sukces zobaczyłam w innym świetle - i to nie znaczy, że straciłam swoje materialne marzenia czy cele, o nie nie, mam je wciąż bardzo konkretne, piękne i mocno na mnie oddziałują.
Ale teraz:- Po pierwsze: widzę wszystko w szerszym kontekście: Czemu chcę tego, czego chcę? Co jest dla mnie ważne, co jest dla mnie "rodowe", co chcę przyjmować, a czego nie?
Na warsztaty przyszłam skupiona na aspekcie rozwoju zawodowego, a sny krzyczały do mnie o czymś innym i poza tym, że wykrzyczały mi, że jestem królową kóz pomogły mi zauważyć i poznawać te części mnie, które spychałam do cienia (sukcesem też się zajęłam)- I po drugie: Im lepiej znam samą siebie, tym bliżej siebie jestem, a im bliżej siebie jestem, tym bliżej jestem swojego sukcesu i tej 'właściwej' drogi. Im lepiej znam samą siebie, tym łatwiej mi dokonywać dobrych wyborów, podejmować mądre decyzje, nie szkodzić sobie. To tak, jakbyś wpadła w nurt dobrej rzeki, swojej rzeki (bo nie zawsze lepiej jest pod prąd, na siłę, na przekór, z językiem na wierzchu, czasem lepiej jest płynąć w zgodzie ze swoim nurtem, swoim rytmem, w odpowiednio ciepłej wodzie, po prostu posłuchać i pozwolić "płynąć" - chociaż to, co piszę, chyba jest "pod prąd" ).
Im lepiej znasz siebie, tym lepiej wiesz, co to znaczy "w zgodzie z tobą", a analiza snów to fenomenalne narzędzie do samopoznania - bardzo konkretna praca, trudna, ale tym bardziej ciekawa. I warto rozpocząć tę przygodę pod okiem Darii, bo to fantastyczna i zaangażowana prowadząca. Mówię Wam, to są naprawdę mocne, dobre rzeczy, warto."
WAŻNE! Warsztat nie zastępuje profesjonalnej indywidualnej opieki psychoterapeutycznej czy lekarskiej. Biorąc udział w nim akceptujesz to, że mogą pojawić się w Tobie różne emocje i bierzesz pełną odpowiedzialność za to, czego doświadczasz. W razie wątpliwości możesz napisać do mnie. Jeśli jesteś w trakcie leczenia farmakologicznego, uzgodnij z lekarzem swój udział w kursie. Jeśli jesteś w ciąży, poczekaj z warsztatem.
Jeśli miałaś epizody psychotyczne albo masz zdiagnozowaną schizofrenię, praca w grupie może być dla Ciebie za mało indywidualna. Bez zgody lekarza nie bierz udziału w szkole.